Wydawać by się mogło, że sprzątanie mieszkania o niewielkim metrażu to bułka z masłem. Nic bardziej mylnego! Mała powierzchnia jest jednoznaczna z brakiem miejsca na…wszystko. Na dużych powierzchniach znacznie łatwiej jest poukładać przedmioty, poustawiać meble, a nawet poupychać mniej ważne rzeczy po kątach. W malutkim mieszkaniu tych kątów jest znacznie mniej, co skutkuje tym, że wszelkiego rodzaju bibeloty walają się wszędzie i zwyczajnie nie ma ich gdzie położyć. Jednak posprzątanie takiego pomieszczenia nie jest niewykonalne! Istnieje wiele sposobów na to, by na niewielkiej powierzchni zmieścić jak najwięcej i to w taki sposób, by nie sprawiało to wrażenia nieporządku. Pierwszym i zarazem najlepszym rozwiązaniem są pudełka. Możemy do nich schować, co nam się żywnie podoba – od pamiątek z wakacji, po bieliznę. W wielu sklepach znajdziemy pudełka o różnych rozmiarach oraz wzorach. Wiele z nich stanowi nie tylko miejsce na przechowywanie, ale również samo w sobie jest dekoracją dla naszego mieszkania. Dzięki zastosowaniu tak banalnego przedmiotu, jakim jest pudełko, pozbędziemy się niechcianych przedmiotów, a na wierzchu zostawimy tylko te, które będą cieszyć oko bądź musimy mieć je pod ręką. Co dalej? Tym razem pod lupę weźmiemy szafki. Na niewielkim metrażu nie da się zmieścić zbyt dużej liczby mebli, dlatego to, na co powinniśmy zwrócić uwagę, to ich wysokość. Im są wyższe, tym lepiej wykorzystujemy przestrzeń. Najlepiej, by były one w kolorze białym, ponieważ jasne barwy pozwolą nam optycznie powiększyć pomieszczenie. Należy zaś unikać ciemnych barw, które mogą przytłoczyć mieszkanie i sprawić, że będzie ono wyglądało na jeszcze mniejsze niż jest w rzeczywistości. I ostatnim już sposobem jest wieszanie na ścianach luster, których tafla odbija wnętrze, co nada wrażenie głębi i przestronności.